Kalesony wychodzą z szafy

Thursday, January 17, 2019

Coming out niewymownych

Totalny obciach czy przejaw rozsądku i troski o zdrowie? Kalesony to część garderoby wywołująca skrajne emocje zarówno wśród mężczyzn, jak i płci przeciwnej. O co tyle szumu?

Pochodzenie słowa kalesony wyjaśnia historia ubioru. Zaczęło się od typu spodni a dokładnie „ubioru spodniego” czyli noszonego pod spodem, z francuskiego zwanych Caleçon, a z włoskiego Salzoni. Początkowo szyte były ręcznie z bawełny, lnu lub w przypadku najwyższych warstw społecznych – z  jedwabiu.

 

Związek kalesonów ze spodniami notuje również staropolszczyzna – słowo famurały oznaczało rodzaj “spodniego ubioru”.

Kalesony zostały z góry skompromitowane. Mimo że ich historia toczy się już od kilku wieków, a widok bielizny dawno przestał szokować opinię publiczną, one wciąż uznawane są za wstydliwą część ubrania. Kalesony były nawet określane eufemizmami, aby nie gorszyć towarzystwa rozmową o intymnych częściach ubioru.

Nazwa kalesony była dodatkowo wstydliwa, ponieważ według błędnej etymologii ludowej, wyraz ten pochodził od słowa kał. Przerażeni mężczyźni z wyższych sfer rozpaczliwie próbowali więc znaleźć delikatniejszy i mniej dosłowny zamiennik. Próby nie należały do udanych – przez lata były nazywane ineksprymablami (z fr. niewypowiedziany), niewymownymi, napoleonkami, ale ostatecznie wciąż pozostawały kalesonami.

Uważa się, że kalesony jakie znamy dzisiaj, a więc jako bieliznę męską od pasa w dół, pochodzą z Matlock w Derbyshire, gdzie pod koniec XIX wieku w fabryce Lea Mills ich produkcję rozpoczął John Smedley. W tym samym okresie, niemiecki propagator higieny profesor Gustav Jäger, nawoływał do noszenia kalesonów z wełny owczej, jako bliższych zwierzęcej naturze człowieka i zdrowszych.

Kalesony stopniowo stawały się coraz bardziej popularne i zaczęły podbijać Stany Zjednoczone i Europę. Ich popularność osiągnęła apogeum, gdy stały się standardowym wyposażeniem umundurowania sił zbrojnych USA. W XIX wieku kalesony stały się również stałym elementem umundurowania wojskowego w Europie.

 

Rozpowszechnienie tej części garderoby niestety nie spowodowało wzrostu przychylności do nich. W XX wieku kalesony nieodmiennie kojarzyły się z ubiorem całkowicie aseksualnym, wywołującym salwy śmiechu u partnerki i falę szyderstwa u kolegów z podwórka.

Zupełnie niesłusznie. Tak samo jak ciepłe skarpetki czy podkoszulka, ten element męskiej garderoby ma za zadanie przede wszystkim chronić przed zimnem i zapobiegać wychłodzeniu organizmu.  Ochraniać nerki i pęcherz i zapobiegać zapaleniu korzonków, gdy słupki rtęci spadają znacznie poniżej zera.

Współczesne kalesony zupełnie nie przypominają tych sprzed kilkunastu czy kilkudziesięciu lat. Wytwarzane są z nowoczesnych materiałów, a i ich krój uległ znacznej modyfikacji. Do ich produkcji stosuje się cienkie, idealnie przylegające materiały. Zastosowanie elementów specjalnych tkanin antybakteryjnych, antyseptycznych lub takich, które minimalizują zapach potu, np. tzw. srebrną nić (jony srebra) lub wiskozy sprawia, że kalesony stają się odzieżą funkcyjną i nowoczesną.

Najpopularniejsze na polskim rynku są kalesony bawełniane i właściwie nic dziwnego. Bawełna spełnia wszystkie wymogi postawione przez mężczyzn – jest miła dla skóry, lekka i przewodząca powietrze. Materiał ten oddycha, wchłania pot oraz gwarantuje doskonałą izolację nóg przed chłodem.

W bardzo mroźne dni świetnym materiałem będzie wełna, najlepiej z owiec merynosów. Nie podrażnia i nie uczula, ma funkcję odwilżania, co w praktyce oznacza, że nawet w sytuacji zmoczenia kalesony pozostaną suche. Jest jednak zdecydowanie droższa o bawełny.

Kalesony wykonane z materiałów sztucznych wydalają pot, nie pochłaniając go, dzięki czemu skóra nie jest mokra i przepocona. Poliestry najczęściej łączone są z elastanem, rzadziej z bawełną, wzbogacane o materiały antybakteryjne. Kalesony te, to najczęściej bielizna techniczna, sportowa, przeznaczona dla osób aktywnych fizycznie, zimą zakładana przez narciarzy, alpinistów, łyżwiarzy, itp.

Aseksualność tej części garderoby skutecznie odczarował David Beckham w kampanii dla jednego z wiodących producentów odzieży. Do noszenia tej części garderoby otwarcie przyznają się również polscy politycy i celebryci.

 

Trzymajcie się ciepło panowie!

 

kalesony męskie